Zaczęłam go wreszcie, nieskomplikowany obrazek więc nawet nie idzie mi najgorzej, do poniedziałku powinnam skończyć. :) Najgorsze będą te wszystkie kontury, za haftowaniem których nie przepadam, a których on ma sporo. Mam nadzieję, że końcowy efekt będzie zadowalający. :)
Pogoda się zepsuła, nie wiem czy mnie to cieszy czy smuci, w każdym razie przez te chmurki zdjęcie wyszło jakoś tak ponuro. Żeby jakoś ten post upiększyć uznałam, że pokażę Mammilarkę, jak ładnie zakwitła ostatnio.:D Zdjęcie nie jest idealne, ale natrudziłam się i tak przy nim trochę, żeby wyszło w miarę ostre, bo tym starym aparatem co raz trudniej o to. :(
Pozdrawiam osoby, które po cichu do mnie zaglądają! Trzymajcie się! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz