środa, 18 lipca 2012

Trochę szydełka

Zabierałam się do napisania tego posta dobre 3 dni i dopiero dziś mi się udało urwać trochę czasu.. Zaczęłam w poniedziałek praktyki z pediatrii na Oddziale Niemowlęcym i one zabierają mi sporo czasu, szpital na drugim końcu miasta prawie a ja sobie postanowiłam, że dla lepszej formy będę chodziła na nogach więc chodzę codziennie 45 minut w jedną i w drugą stronę :D -  może i głupota, ale wierzę, że wyjdzie mi to na zdrowie. :) Niemowlaczki są takie kochane :):):), wiedziałam zawsze że dzieci są fajne, ale nie myślałam że aż tak mnie weźmie na tych praktykach - mogłabym się z nimi non stop bawić i badać je, no pod warunkiem że nie płaczą, bo jak zacznie się na oddziale koncert podczas wizyty to ciężko mi czasem nerwowo wytrzymać. :P
 A teraz do rzeczy! Jakiś czas temu sobie umyśliłam, że fajnie by było takie mieć i....mam! :D Wprawdzie lato trochę dało sobie na wstrzymanie ostatnimi dniami, ale wierzę że upały jeszcze wrócą i dlatego postanowiłam się przygotować. ;) Prosty wzór, dwa dni szydełkowania i wyszedł taki oto stanik :). Wiadomo, że tylko do opalania, a nie do kąpieli, bo bawełna się rozciągnie i będzie po zabawie, z tego samego powodu nie zrobiłam tez majtek do kompletu, ale i tak mi się podoba. Idąc za ciosem i nie tracąc zapału zrobiłam drugi, podobny aczkolwiek z innymi wykończeniami dla mojej mamy - niestety nie zdążyłam go uwiecznić na zdjęciu bo od razu zabrała na urlop, ale co się odwlecze to nie uciecze. :)

Zdjęcia na modelce tysiąc razy lepiej oddałyby wygląd tego stanika, ale chwilowo wszyscy wokół urlopują i nie ma kto zdjęcia zrobić. :(
Wykorzystując chwilkę wolnego uciekam przygotować sobie materiały na kolejny mój projekt, który niedawno urodził się w mojej głowie, jaki okaże się niedługo!
Wszystkim zaglądającym przesyłam robótkowe pozdrowienia! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz